Ludwikowice Kłodzkie: Festiwal Góry Literatury o tłumaczeniu literackim
W ramach trwającej dziesiątej edycji Festiwalu Góry Literatury odbywa się Festiwal Tłumaczy Olgi Tokarczuk. Cykl kilku spotkań z doświadczonymi tłumaczami z całego świata zwraca uwagę na ich bardzo ważną, choć często niedocenianą pracę. Jedno z takich spotkań miało miejsce 10 lipca 2024 r. w Galerii Ludwikowice w Ludwikowicach Kłodzkich i dotyczyło kanonu tłumacza literatury polskiej. Wzięły w nim udział tłumaczki: Cristina Godun (rumuński), Maryna Shoda (białoruski) i Jana Unuk (słoweński) oraz prowadzący rozmowę Michał Rusinek.
Niejako wstępem do wydarzenia w ramach Festiwalu Tłumaczy Olgi Tokarczuk było w Ludwikowicach Kłodzkich spotkanie z Jackiem Dehnelem i Piotrem Tarczyńskim dotyczące fenomenu nowych tłumaczeń Williama Faulknera, prowadziła je Małgorzata Kolankowska. Już samo użycie słowa „fenomen” w odniesieniu do dzieła translatorskiego sygnalizuje jego znaczenie. Dyskusje o tym czy tłumaczenie jest rzemiosłem czy artystyczną kreację nie prowadzą do jednoznacznych twierdzeń, bywa, że rodzą kontrowersje. Różne są metody i narzędzia w pracy tłumacza. Nie ma jednego słusznego zdania, jednego sposobu w jaki dany tekst należy przetłumaczyć. Decyduje tłumacz, od jego wyczucia, zrozumienia stylu pisarza i jego intencji zależy, jak wiele z twórczości danego autora zostanie bez skazy przekazane czytelnikom rozumiejących w innych językach.
Literatura Williama Faulknera jest dobrym przykładem złożonych dylematów, z którymi musi zmagać się tłumacz. Długie zdania, kontrowersyjna interpunkcja, bohaterowie posługujący się specyficznym językiem – to trudności, które pierwsi tłumacze jego dzieł niekiedy „uładzali”, by uczynić tekst bardziej przystępnym dla odbiorców. Powstaje więc pytanie, jak dużo z Faulknera trafiło do polskich czytelników? Czy w ogóle znamy jego język, jego styl, czy tylko fabułę jego powieść? Próbą weryfikacji może być sięgnięcie po nowe tłumaczenia dzieł Williama Faulknera, które wypuszcza na rynek Wydawnictwo Znak, ich autorami są między innymi Jacek Dehnel i Piotr Tarczyński.
„Odświeżenie” Faulknera, przedstawienie go niejako na nowo, nowym czytelnikom (od poprzednich wydań jego powieści w Polsce minęły dziesięciolecia) było zagadnieniem, które po części kontynuowano w kolejnej rozmowie – o kanonie tłumacza, w ramach Festiwalu Tłumaczy Olgi Tokarczuk. Bo Faulkner jest kanoniczny, jego nieobecność na polskim rynku wydawniczym jest w tym przypadku wyjątkowa, ale jednak tłumaczy się głównie, na swój sposób, „ikoniczne dzieła”. Tłumaczki z Rumunii, Białorusi i Słowenii mówiły o tym, jaka polska literatura dostępna jest w ich językach, okazało się, że raczej nie są to komercyjne publikacje. Jeśli już dokonuje się przekładu z mało popularnego języka, to wybiera się utwory, które mają jakąś kulturową czy literacką wartość. Można dopatrywać się w tym intencji poznawczej danego narodu, ale też inspiracji dla rozwoju stylów literackich czy podejmowania określonych tematów.
Bez względu na motywy, jakie decydują o powstaniu tłumaczenia danego dzieła literackiego, to tłumacz ma obowiązek i przywilej mówić głosem autora. To jest zadanie, którego nie można przecenić. Należy mieć nadzieję, że takie spotkania, jak w ramach Festiwalu Góry Literatury czy Festiwalu Tłumaczy Olgi Tokarczuk wyrobią w czytelnikach nawyk sprawdzania nazwiska tłumacza przed przystąpieniem do lektury.
10. Festiwal Góry Literatury odbywa się w dniach 4-14 lipca 2024 r. Program wydarzeń festiwalowych dostępny jest na stronie organizatora.