Recenzja: „Wielka czwórka. Ukryte DNA: Amazon, Apple, Facebook i Google” Scott Galloway
Żyjemy w ciekawych czasach – jeszcze nigdy ludzkość nie miała tak łatwego i szybkiego dostępu do produktów z najdalszych zakątków świata. Jednocześnie jeszcze nigdy nie byliśmy narażeni na taką ilość bodźców i sprzecznych komunikatów, walczących w każdej sekundzie o naszą uwagę. W tym pełnym chaosu świecie władzę dzierżą nie wielopokoleniowe dynastie, a abstrakcyjne podmioty, warte miliardy dolarów korporacje. Jedni w gigantach sprzedaży widzą oczywistych towarzyszy życia i powierników najtajniejszych sekretów, inni nazywają ich zwiastunami apokalipsy. Właśnie o tych firmach – czterech jeźdźcach XXI w. opowiada Scott Galloway w książce Wielka czwórka. Ukryte DNA: Amazon, Apple, Facebook i Google.
Autor rozkłada na czynniki pierwsze historię, produkty oraz wizję, jego zdaniem, najbardziej znaczących graczy na międzynarodowym rynku tzn. firmy: Amazon, Apple, Facebook oraz Google. Dzięki szczegółowej analizie, udaje mu się uchwycić fenomen każdej z tych marek, wytłumaczyć czytelnikowi powody, dla których to właśnie one towarzyszą mu w codziennym życiu. Dlaczego rano, gdy tylko się budzi, otwiera telefon i klika w tę niebieską ikonkę? Czemu, choć na innym portalu książka będzie tańsza, ufa tylko tej internetowej księgarni? Po co wydaje więcej pieniędzy na to samo urządzenie, które ma symbol jabłka na tyle? I w końcu, dlaczego zamiast zadzwonić po poradę do mamy, wpisuje pytanie w ten dobrze znany pasek wyszukiwania? Na te wszystkie pytania odpowiada książka Gallowaya. Mało tego – pozwala dowiedzieć się kim w samym swoim rdzeniu są technologiczne giganty, a to wiedza bezcenna, w czasach, gdy każdy z nich ma dostęp do naszych najbardziej intymnych sfer życia.
Trzeba przyznać jednak, że Wielka czwórka to książka niezwykle subiektywna. Sam autor nie ukrywa, że część interpretacji oraz przyjęta przez niego narracja, to oczywiście jego daleko idące konkluzje. W wielu miejscach bywa to wielką zaletą – w końcu, gdy Scott Galloway dosadnym i sarkastycznym językiem opowie o zawiłych terminach, czytelnik może uniknąć znudzenia tematem i w ten sposób wchłonąć wielką dawkę wiedzy. Niestety, w niektórych momentach ta subiektywna selekcja odbija się na książce negatywnie, przejawiając się chociażby w ignorancji istnienia Microsoftu, pełniącego również ważną rolę w Dolinie Krzemowej.
Dużą wadą publikacji jest także jej nieaktualność. Choć książka została wydana zaledwie osiem lat temu, to niestety część danych zdążyła już stracić na aktualności. Na prowadzenie w wyścigu zbrojeń po pieniądze i serca konsumentów wysunęli się zupełnie inni zawodnicy, nie wspominając już o takich czynnikach zmieniających rynek, jak wybuch pandemii, czy pojawienie się komercyjnej sztucznej inteligencji. Jednakże to nie czyni Wielkiej czwórki zupełnie bezwartościową – spostrzeżenia autora wciąż są niezwykle celne, a jego analizy procesów rozwoju poszczególnych firm, wartościowe i skłaniające do refleksji nad przyszłością globalnej gospodarki.
Z pewnością Wielka czwórka. Ukryte DNA: Amazon, Apple, Facebook i Google autorstwa Scotta Gallowayanie nie tylko opowiada fascynującą historię, ma dużo więcej do zaproponowania czytelnikom. Pozwala lepiej zrozumieć procesy kształtujące współczesny rynek, a także skłonić do refleksji na temat ograniczenia ilości danych, które przekazuje się korporacjom, dla których jedyną zasadą jest zysk. Być może nawet niektórzy idąc za słowami Gallowaya postanowią zaprotestować przeciwko takiej rzeczywistości.
Krystyna Kapelewska – miłośniczka wszelkiej literatury. W kreatywny sposób próbuje łączyć swój ścisły umysł z pasją do języka polskiego.

„Wielka czwórka. Ukryte DNA: Amazon, Apple, Facebook i Google” Scott Galloway
Wydawnictwo: Rebis
Data premiery: 3.10.2027
ISBN: 9788383381473